Salon Surprise Barbie 2002
Muszę przyznać, że ostatnio miałam szczęście do SH. Trafiła mi się fajna Baśka a mianowicie Salon Surprise Barbie. Oczywiście nie miała swoich ciuchów, dodatków i butów, była trochę przybrudzona i niestety jakiś potworek pogryzł jej trochę paluchy, ale poza tym panna bardzo mi się spodobała.
Przede wszystkim ma śliczne włosy, miękkie w dotyku i, czego nie wiedziałam kupując ją, jej pasemka zmieniają kolor pod wpływem temperatury. :P Oryginalnie laleczka posiadała coś w stylu suszarki, niestety do mnie dotarła już bez tego cudeńka.
Po umyciu, uczesaniu i ubraniu jej w nowe ciuszki moja Salon Surprise Barbie (dałam jej na imię Claire) wygląda naprawdę ładnie.
Przede wszystkim ma śliczne włosy, miękkie w dotyku i, czego nie wiedziałam kupując ją, jej pasemka zmieniają kolor pod wpływem temperatury. :P Oryginalnie laleczka posiadała coś w stylu suszarki, niestety do mnie dotarła już bez tego cudeńka.
Po umyciu, uczesaniu i ubraniu jej w nowe ciuszki moja Salon Surprise Barbie (dałam jej na imię Claire) wygląda naprawdę ładnie.
Podoba mi się jej delikatna twarzyczka.
Bardzo ładna!!! pasują jej te różowe pasemka
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczna buźka, ale ubranko podoba mi się jeszcze bardziej - takie w moim stylu, choć Claire pewnie szerokich bioder zasłaniać nie musi ;D
OdpowiedzUsuńFajna, a ubranko super. Kolorystycznie dobrane i Mattel by się nie powstydził.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Mam nadzieję, że Mattel nie uznałby, że za mało różu. :P
UsuńA te pasemka to na jaki kolor się zmieniają pod wpływem wody? :D
OdpowiedzUsuńPasemka pod wpływem ciepłej wody robią się całkiem blond. Podczas robienia zdjęć było dość zimno i wilgotno dlatego zrobiły się takie różowe. :)
UsuńClaire wygląda świetnie :) Ta tunika jest super i w dodatku z takim fajnym paskiem. Gratuluję !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja z lumpa przytargałam ostatnio jedną Bratz w kompletnym stroju, Sharpay z HSM i jakieś strasznie pokudłane "basidło". Zastanawiam się kiedy się spotkamy w SH i zaczniemy sobie wyrywać łupy z rąk ;)
OdpowiedzUsuńPaluszki pogryzione przez potwora łatwo się prostują po pomoczeniu ich we wrzątku. Jeśli chcesz dokładną recepturę to zapraszam na maila: lizek@gmail.com
Mi się Bratz trafiają najczęściej bez ciuchów i butów.
UsuńO dziękuję za radę! Chętnie się zgłoszę po recepturę bo mam kilka takich przypadków. :)
Niezła przemiana, a tunika świetna. Szczere gratulacje dla krawcowej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
Usuńhej
OdpowiedzUsuńdzięki tobie zidentyfikowałam lalkę .
pozdrawiam ;-)))