Teresa Tropical Beach 2008
Ten wpis powstałby trochę wcześniej gdyby nie to, że znowu jestem chora. A raczej tym razem zachorowała moja szyja, która mimo golfu i szalika, po piątkowej wycieczce na miasto postanowiła spuchnąć i boleć aż do tej pory.
Wróćmy jednak do lali, którą chcę przedstawić. To Teresa z serii Tropical Beach lub Słonecznej Fali, jak to zostało przetłumaczone, z 2008 roku. Kupiłam ją oczywiście w SH. Co ciekawe tym razem była w swoim oryginalnym stroju kąpielowym, miała swoje kolczyki, a jedyne czego jej brakowało to zielone okulary.
Stan lalki ogólnie również bardzo dobry. Właściwie poza rozczochranymi włosami, nie nosiła żadnych śladów użytkowania.
Zawsze bardzo lubiłam Tereski, więc i ta nie należy do wyjątku. Ma śliczną buzię, ładne, zielone oczy i naprawdę śliczne włosy. Jedyny problem w tym, że jest płaskostopa. I choć jej nogi mi się podobają to trudno na nią dopasować jakiekolwiek buty.
Ponieważ jedną lalę o imieniu Teresa już mam, więc ta dostała na imię Kate.
Jeśli chodzi o zdjęcia, to Kate powiedziała, że jest jeszcze zima, za oknem śnieg, więc na pewno nie będzie paradowała w stroju kąpielowym. Latem i owszem, ale teraz nie ma mowy. Musiałam więc skombinować jej inne ciuchy. Bluzkę uszyłam sama a spodnie kupiłam z inną lalką, do której z pewnością nie należały. :P
Ponieważ jednak jestem chora, musiałam sobie odpuścić zdjęcia plenerowe. Kate musiała pozować w domowym zaciszu.
K: Może coś poczytamy?
K: Co my tu mamy... Ludlam...? Może być.
K: A może zobaczymy co tam w sieci słychać?
K: Co? Pogryzdana Steffka na Allegro za 16 zł? To ja byłam tańsza? Skandal! :P
Jak dwie krople wody. :P
Rzeczywiście jest w świetnym stanie (:
OdpowiedzUsuńTeż jestem chora, początek wiosny zawsze jest u mnie sezonem przeziębień ;_;
Niestety u mnie podobnie. Cały czas jestem chora i teraz jak na złość nie mogę pozbyć się kataru.
UsuńŚwietna jest! Bardzo mi się podoba i pasuje do niej imię Kate. :D
OdpowiedzUsuńRamkę ze swoim zdjęciem ma superową, no i te małe książeczki. Świetna sprawa. :D
Dziękuję. :)
UsuńKontrast między pierwszym zdjęciem a drugim jest przeogromny. Nabrała dużo klasy i ma świetne spodnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna dziewuszka! Na szyje polecam maść naproxen- posmarować poczekać aż wsiąknie i owinąć apaszką
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńNa szczęście szyję już wyleczyłam. Za to teraz przyplątało się coś innego. :(
Bidulka! Nowy strój Kate jest świetny, no i widać, że w domu wcale nie trzeba się nudzić. Wisiorek z koniczynką pasuje do kolczyków. Zdjęcie w ramce rewelacja.
OdpowiedzUsuńJak na nowszą Barbie, to ma śliczną buźkę i co najważniejsze - swoje kolczyki... Dla mnie to zawsze zmora, gdy lalka trafi do mnie z pustymi dziurkami w uszach :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Niestety mi też często trafiają się lale bez biżuterii.
UsuńNo fakt, że ładna. Płaskie buty bywają na Allegro, tylko tam potrafią sobie słono liczyć. A z szyją to może lepiej do lekarza, bo to spuchnięcie jest niepokojące :/
OdpowiedzUsuńDokładnie.
UsuńNa szczęście szyję już wyleczyłam. :) Za to co innego się teraz przyplątało...
Jest śliczna i super zdjęcia jej zrobiłaś :) I w jakim fajnym otoczeniu...
OdpowiedzUsuńŻyczę jak najszybszego powrotu do zdrowia :)
Bardzo ładna i faktycznie w świetnym stanie, w ogóle nie wygląda na lalkę z SH. Lubię tak wyglądające lalki, nie przesadzony makijaż, naturalne włosy, śliczna i dziewczęca. Twoja stylizacja świetnie do niej pasuje.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! :)
Usuńhej Metka
OdpowiedzUsuńgratuluję lalki ....jest fantastyczna ...śliczna buzia ...ciekawe kolczyki
super zdjęcia popstrykałaś pozdrawiam cieplutko ;-)))
Super :) zapraszam do siebie :3
OdpowiedzUsuńhttp://alley-style.blogspot.com
Dzięki. :)
Usuń