California Boy Blaine
W mojej lalkowej gromadce nie ma zbyt wielu facetów dlatego zawsze cieszę się znajdując jakiegoś lalkowego pana w SH. Tym bardziej ucieszyło mnie upolowanie Blaine'a od Kalifornijek. Niestety pan trafił do mnie w średnim stanie. Ma pogryzione nogi i trochę przerzedzone włosy. Miał też tylko dół swojego oryginalnego ubranka. Mimo tego postanowiłam go kupić, bo uznałam, że ma w sobie to coś.
To co przykuło w nim moją uwagę to twarz. Nie jakaś tam głupkowato uśmiechnięta buzia jak u wielu Kenów, ale całkiem poważna męska gęba. To naprawdę miła odmiana. Niestety poza zginającymi się kolanami pan jest sztywniakiem. Ręce nie odginają się nawet na boki. Moim zdaniem to dziwne rozwiązanie zwłaszcza jeżeli miał być w założeniu surferem. Włosy też pozostawiają wiele do życzenia. Są dość sztywne i szorstkie. Nie wiem czy takie były jak był nowy, ale mi nie udało się z nimi nic zrobić.
Mimo tych minusów lalek zdecydowanie mi się podoba. Szkoda tylko, że jego stan nie jest nieco lepszy.
Pogoda niestety nie zachęca do surfowania ani chodzenia w samych kąpielówkach, więc trzeba było uszyć mu jakieś odpowiednie ubranko. Dałam mu też inaczej na imię, bo oryginalne jakoś mi nie bardzo pasowało. Teraz ma na imię Owen.
To co przykuło w nim moją uwagę to twarz. Nie jakaś tam głupkowato uśmiechnięta buzia jak u wielu Kenów, ale całkiem poważna męska gęba. To naprawdę miła odmiana. Niestety poza zginającymi się kolanami pan jest sztywniakiem. Ręce nie odginają się nawet na boki. Moim zdaniem to dziwne rozwiązanie zwłaszcza jeżeli miał być w założeniu surferem. Włosy też pozostawiają wiele do życzenia. Są dość sztywne i szorstkie. Nie wiem czy takie były jak był nowy, ale mi nie udało się z nimi nic zrobić.
Mimo tych minusów lalek zdecydowanie mi się podoba. Szkoda tylko, że jego stan nie jest nieco lepszy.
Pogoda niestety nie zachęca do surfowania ani chodzenia w samych kąpielówkach, więc trzeba było uszyć mu jakieś odpowiednie ubranko. Dałam mu też inaczej na imię, bo oryginalne jakoś mi nie bardzo pasowało. Teraz ma na imię Owen.
Owen to prawdziwy facet, od razu widać. :D
OdpowiedzUsuńSuper spodnie!
Zgadzam się.
UsuńDziękuję. :)
Cześć Metka
OdpowiedzUsuńfantastyczny lalek , przystojny z niego facet ....gratuluję .
elegancko się prezentuje ,
w mojej kolekcji też jest mało chłopaków .
zdjęcia super zrobiłaś
pozdrawiam ;-))))
Dziękuję. :)
UsuńO! Nowy wiosenny banerek! Niezłe ciacho ten Owen, a przerzedzone włosy, cóż będą miały lale więcej miejsca do całowania. Gromadka panów już całkiem spora Ci się zrobiła.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Panów nigdy dość. :P
UsuńFacio jest super i nieźle sie prezentuje w tym czarnym sweterku :)
OdpowiedzUsuńA że włosy przerzedzone, to jakoś nie widać.
Gratuluję zakupu !!!
Bardzo fajnie pozuje.
OdpowiedzUsuńNawet jest całkiem przystojny, ale ja wolę bardziej włochate klaty ;)
Owen strasznie przypomina mi jednego z kolegów Małżona. Podobieństwo jest tak duże, że aż dziwnie się na niego patrzy.
Może był robiony na podobieństwo? :P
UsuńCałkiem niebrzydki jak na lalfaceta :)
OdpowiedzUsuńTeż szię cieszę, jak jakiś męski tors mi się trafi. Jeden sztywniak nadal czeka u mnie na sesję. Owen świetny.
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Owena. :)
UsuńUhuhu! Rzadko można trafić przystojnego lalka, a ten jest nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńJa też tak uważam. :)
Usuń