Małe jest piękne!
Miałam coś zrobić na Światowy Dzień Lalki, ale oczywiście znowu jestem chora, więc moje plany nie wypaliły. Trudno się mówi...
Dziś pokażę laleczkę, którą kupiłam sobie ostatnio w Smyku. Jest to jedna z tych nowych Fashionistas, a mianowicie mała i ciemnoskóra. :) Muszę przyznać, że miałam problem z wyborem, którą kupić, bo wszystkie one okropnie mi się podobają. :)
Po wyjęciu z pudełka panna pomaszerowała od razu pod kran. Powodem były włosy, które okropnie posklejano. A ja strasznie tego nie lubię. Także jej oryginalną fryzurę zmieniłam. I chyba nawet bardziej mi się teraz podoba.
Laleczka jest naturalnie niższa od pozostałych Basiek. Ta różnica wzrostu między nowymi Fashkami bardzo mi się podoba. Chociaż z ubrankami może być problem, jeśli chodzi o te wysokie panienki.
Szkoda, że moja nowa lokatorka jest sztywniarą, ale ogólnie ciałko jest całkiem całkiem. Sukienki nie będę się czepiała, bo też nie jest taka zła. Za to jej buty są po prostu świetne. Włosy również są ładne i cieszę się, że po umyciu zostały jej loczki. Jednak to, co zasługuje na największą uwagę, to jej buzia. Piękna, delikatna i jakby rozmarzona lub zamyślona. Po prostu ślicznie wychodzi na zdjęciach. Tak więc muszę powiedzieć, że jestem z niej bardzo zadowolona! :)
Na imię dałam jej Rhodey. :)
Dziś pokażę laleczkę, którą kupiłam sobie ostatnio w Smyku. Jest to jedna z tych nowych Fashionistas, a mianowicie mała i ciemnoskóra. :) Muszę przyznać, że miałam problem z wyborem, którą kupić, bo wszystkie one okropnie mi się podobają. :)
Po wyjęciu z pudełka panna pomaszerowała od razu pod kran. Powodem były włosy, które okropnie posklejano. A ja strasznie tego nie lubię. Także jej oryginalną fryzurę zmieniłam. I chyba nawet bardziej mi się teraz podoba.
Laleczka jest naturalnie niższa od pozostałych Basiek. Ta różnica wzrostu między nowymi Fashkami bardzo mi się podoba. Chociaż z ubrankami może być problem, jeśli chodzi o te wysokie panienki.
Szkoda, że moja nowa lokatorka jest sztywniarą, ale ogólnie ciałko jest całkiem całkiem. Sukienki nie będę się czepiała, bo też nie jest taka zła. Za to jej buty są po prostu świetne. Włosy również są ładne i cieszę się, że po umyciu zostały jej loczki. Jednak to, co zasługuje na największą uwagę, to jej buzia. Piękna, delikatna i jakby rozmarzona lub zamyślona. Po prostu ślicznie wychodzi na zdjęciach. Tak więc muszę powiedzieć, że jestem z niej bardzo zadowolona! :)
Na imię dałam jej Rhodey. :)
Różnica wzrostu między Rebeccą Szarej Sowy a moją Rhodey. :)
Rzeczywiście ma śliczną buzię. Jest bardzo fotogeniczna. I jak na taką sztywniarę nieźle pozuje. :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie zadziwia mnie czasem, że sztywniary potrafią fajnie pozować. :)
Usuńmała czarna w szafie,
OdpowiedzUsuńmała czarna w filiżance,
najpiękniejsza zaś -
wśród fashionistas ♥
Taaak! :)
UsuńWidzę, ze ta panna ma duże wzięcie u lalkowiczów:) I dobrze, bo na to zasługuje, nawet pomimo tego małego, niepasujacego do niej (wg mnie ofkors) ciałka;)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że to dobrze, bo jest naprawdę ładna. Zasługuje na dużo zdjęć. :)
UsuńBuzię ma bardzo sympatyczną. Mimo sztywności, ładnie pozuje. Rebecca zasyła buziaki.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Buziaki dla Rebecci. :)
UsuńBardzo fajny jest ten najnowszy wypust Barbie. Buźki sympatyczne, oryginalne, ciekawe i ubranka całkiem porządne. Gratuluję nowego nabytku :)
OdpowiedzUsuńJa też tak sądzę. Fajnie, że są takie różnorodne. :)
UsuńDziękuję!
"Chodzi" za mną ta dziewczyna i masz rację: jej twarz jest pogodna, ale i zamyślona. Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Nie dziwię się. :)
UsuńDziękuję ślicznie! Pozdrawiam!
Oj bardzo mi się ona podoba :) Podziwiałam u Szarej Sowy jej kocie oczka :) Jest nieziemska :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem również. Cudna jest. :)
UsuńA ja w tym roku zapomniałam o tym dniu :/
OdpowiedzUsuńJa prawie też. :)
UsuńMogłabym wiedzieć skąd bierzesz tak piękne ciuszki? Sama szyjesz czy może kupujesz internetowo? Oglądam twój blog ponad rok a może i dwa, ale sporadycznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzęść jest od lalek, które kupiłam a niektóre szyję też sama. Dziękuję ślicznie. Pozdrawiam! :)
Usuńnaprawde sliczna <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam ciemnoskóre lalki. Ta należy do moich faworytek, pomimo swej sztywności. Śliczna!
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam. :)
UsuńBardzo ładna:)
OdpowiedzUsuńDziękuję w jej imieniu. :)
UsuńDość ciekawa, kiedyś były takie niższe ciałka zwane hobbit:)
OdpowiedzUsuńTak, nawet mam taką laleczkę na takim ciałku. :)
UsuńUrocza! Te nowe Fashionistki wymiatają, nawet ten brak artykulacji tak nie odstrasza... Może jakąś sobie sprawię ^^
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Choć na pewno artykułowane ciałka dodałyby im uroku. :)
Usuń