Azjatek nigdy dość! ;)
Dziś chciałabym przedstawić kolejną z moich Azjatek, która już się trochę naczekała na swoją kolej. Kupiłam ją jeszcze w zeszłym roku. Mowa o kolejnej sztywnej panience z Fashionistas.
Po wyjęciu z pudełka prawie od razu ją przebrałam, bo mówiąc szczerze jej oryginalna sukienka jest po prostu paskudna. O ile nie mam nic do kota na koszulce, to niestety t-shirtu nie da się odczepić od różowej reszty, bo jest po prostu przyszyty. W każdym razie moim zdaniem ciuszek zupełnie do niej nie pasował, więc obdarowałam ją czymś innym. Za to jej buty są świetne.
Jak już wspomniałam panna jest sztywniarą. Trochę szkoda, ale to mi nie przeszkadza w zachwycaniu się jej pięknem. Naprawdę oprócz ubranek, żółtej biżuterii i sztywnego korpusu nie mam na co narzekać. Włosy są cudne, miękkie i lśniące, a twarz jest po prostu prześliczna. Ogromnie mi się ta panienka podoba i mimo, że mam ją już od jakiegoś czasu wciąż jestem nią zachwycona.
Dałam jej na imię Zhou.
Po wyjęciu z pudełka prawie od razu ją przebrałam, bo mówiąc szczerze jej oryginalna sukienka jest po prostu paskudna. O ile nie mam nic do kota na koszulce, to niestety t-shirtu nie da się odczepić od różowej reszty, bo jest po prostu przyszyty. W każdym razie moim zdaniem ciuszek zupełnie do niej nie pasował, więc obdarowałam ją czymś innym. Za to jej buty są świetne.
Jak już wspomniałam panna jest sztywniarą. Trochę szkoda, ale to mi nie przeszkadza w zachwycaniu się jej pięknem. Naprawdę oprócz ubranek, żółtej biżuterii i sztywnego korpusu nie mam na co narzekać. Włosy są cudne, miękkie i lśniące, a twarz jest po prostu prześliczna. Ogromnie mi się ta panienka podoba i mimo, że mam ją już od jakiegoś czasu wciąż jestem nią zachwycona.
Dałam jej na imię Zhou.
Prześlicznie jej w tej właśnie sukience! Idealnie ją ubrałaś! Wśród kwiecia jej uroda jeszcze wzrosła! Cóż, pochodzi przecież z kraju kwitnącej wiśni :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! Uwielbiam laleczki o azjatyckich rysach. :)
UsuńDobrze zrobiłaś że pozbyłaś się tej przesłodzonej kiecki. W tym ubranku jest jej o wiele lepiej.
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie. :)
Usuńpięknie Jej w nowym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w jej imieniu. :)
UsuńZhou śliczna jest również w tej sukience. Mnie się bardzo podoba jej oryginalna, ale rozumiem, że możesz mieć inną wizję :)
OdpowiedzUsuńMnie ogólnie odstrasza róż, więc może to powód. :)
UsuńOdpowiednia sukienka do odpowiedniej lalki. Szkoda trochę ciuszka z kotkiem, ja bym przerobiła, usunęła tę paskudną różową spódnicę i ewentualnie doszyła inną. Lalka ma śliczną buzię, lubię takie wschodnie rysy.
OdpowiedzUsuńMoże coś pomyślę. Jak znajdę natchnienie. Chyba mam ten problem, że za dużo rzeczy chciałabym zrobić na raz... Ja też je lubię. :)
Usuńwygląda na prawdę autentycznie w tym nowym stroju! chyba mojej też znajdę coś podobnego :) oryginalny ciuszek lepiej by wyglądał na ciemnoskórej lalce. ja z trudem trawie różowy, a jeśli już to najchętniej zakładam go murzynkom. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;P Ja też średnio trawię różowy. Chyba, że jakiś ciuszek jest naprawdę śliczny.
UsuńPięknie wygląda. Jest strasznie fotogeniczna.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPrzebrana wygląda o niebo lepiej!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;P
UsuńOj, pięknie wygląda w tej sukieneczce! Zupełnie inna lalka :-) Mi też się jej oryginalne ubranko nie podoba - lubię różowy, ale ta buzia i to ubranko gryzą się strasznie ze sobą.
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;P Zgadzam się. Ta oryginalna sukienka w ogóle do niej nie pasuje.
Usuńteż mam tą sztywniarę i bardzo ją lubię a sukienka pasuje do niej idealnie
OdpowiedzUsuńNo bo jak tu jej nie lubić, prawda? ;P
UsuńCudna panna w cudnej sukience :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w jej imieniu. ;P
UsuńAeż jej pięknie w tej kimonowej sukience! Nie pomyślałabym. Dopiero w niej jej uroda rozkwitła jak kwiat wiśni:)Aż muszę mojej sprawić coś w tym klimacie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mi też się w tej kiecuszce bardziej podoba. ;P
Usuńjest przepiękna
OdpowiedzUsuńGIVEAWAY / CANDY na blogu
Dziękuję! ;P
UsuńPrzepięknie ja przebrałaś. Wygląda jak zupełnie inna lalka! Jestem zachwycona ta sukieneczką! Warto tę panienkę mieć w swojej kolekcji. :-) Pozdrawiam serdecznie. Uściski.
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;P Również pozdrawiam!
UsuńFajna, lecz niezbyt w moim guście.
OdpowiedzUsuńMoim łupem ostatnio stała się panna Curvy z serii Fashionistas, ta blondyneczka :D
A Tak wgl..wiem że na pytanie nikt nie odpowie, ale..może akurat..wie ktoś skąd mogę dostać takie pistoleciki jak na sesji w tym poście? :(
Szukam ich od dawna..
Ten post- http://metuszka.blogspot.com/2014/11/teresa-style-modna-lux-czyli-pechowo.html
UsuńZapomniałam linka..haha :DD
Ja te pistolety znalazłam w lumpeksach. Zwykle jak mają gdzieś takie różne drobiazgi w SH to warto popatrzeć. :)
UsuńCudna <3
OdpowiedzUsuńDziękuję w jej imieniu. ;P
Usuń