MyScene Rock Awards Chelsea 2008
Bohaterką dzisiejszego wpisu jest kolejne dziewczę z serii MyScene. Tym razem Chelsea Rock Awards z 2008 r. Kupiłam ją tradycyjnie w SH, oczywiście gołą. A ponieważ myscenki to jedne z lalek, które bardzo lubię, to nie mogłam się oprzeć i musiałam przytargać ją do domu.
Panienka jest w całkiem dobrym stanie, więc wystarczyło mycie i zabiegi kosmetyczne włosów. Niestety mimo moim usilnym staraniom włosy nadal troszeczkę się puszą. Nie jest to jednak coś co mi szczególnie przeszkadza.
Laleczka dostała też nowe ubranko. Pech chciał, że żadna z posiadanych przeze mnie bluzek nie pasowała, więc musiałam top uszyć sama.
Chyba nigdy nie znudzą mi się myscenkowe rudzielce. Dlatego moja nowa Chelsea tak mi się podoba. Żałuję, że nie zachowały się jej fabryczne loki. Może muszę sama spróbować je ponownie zakręcić. Poza tym moja lala ma bardzo ładną buzię. Nawet makijaż nie jest aż taki straszny, jak w przypadku niektórych innych myscenek.
Prawie bym zapomniała, że Chelsea zmieniła imię. :P Ja nazwałam ją Echo.
Dzięki temu, że nie padało, część wczorajszego dnia udało mi się spędzić nad morzem. Dlatego Echo miała szczęście i załapała się na nadmorską sesję. :P Choć pogoda była dość ponura to na plaży wcale nie było zimno. Zresztą dla mnie morze jest piękne o każdej porze roku i przy każdej temperaturze. :P
Jest super! Rudzielce są fajne. :D ładnie ją ubrałaś. A zdjęcia nad morzem to zawsze się udają. :P
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Morze to jeden z najlepszych plenerów. Ach żeby było bliżej...
UsuńTeż uwielbiam rudzielce, ale powiedziałam sobie STOP. Mimo, że jest sporo scenke, które chętnie widziałabym u siebie, muszę z żalem zrezygnować, a nawet pozbyć się kilku już zamieszkałych. Paskudna rzecz, brak miejsca...
OdpowiedzUsuńEcho wygląda na młodą, zmysłową kobietę, która wybrała się na długi spacer dla chwili spokoju.
Szkoda. Faktycznie paskudnie jest nie mieć miejsca w domu. Najlepiej by było mieć osobny pokój dla lalek. :)
UsuńGdybym znalazła takiego rudzielca to też bym nie pogardziła:)
OdpowiedzUsuńŻyczę, żeby się znalazł. :)
UsuńPamiętam, że zobaczyłam kiedyś u kogoś tę lalkę i strasznie mi się spodobała - ma piękny i naturalny makijaż, a w dodatku te włoski... :-) Super topik jej uszyłaś!
OdpowiedzUsuńZgadzam się w zupełności. :) Dziękuję!
UsuńSuper wygląda! Lubie lalki w takich zwykłych "ludzkich"ciuszkach.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńKocham lalkowe rudzielce! Śliczna i dostała śliczne ubranko ;) A morze faktycznie piękne jest o każdej porze roku :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Ja też kocham lalkowe rudzielce. :)
UsuńSzkoda tylko, że morze nie jest aż tak blisko mojej miejscowości jak bym chciała.
Pamiętam, że jak zaczynałam zbierać lalki to miałam ogromne nadzieję na znalezienie jakiejś Scenki w SH... minęło już tyle lat a ja nadal żadnej nie znalazłam :D cieszę się, że Tobie się udało! :) Lalka jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńŻyczę, żeby w końcu jakaś ładna panna się znalazła. :)
UsuńBardzo delikatna! podoba mi się!
OdpowiedzUsuńMa to coś. :)
UsuńZdjęcia z nadmorskiego spaceru Echo jak zwykle prześliczne. Ciuszki bardzo jej pasują , tylko czy w tych sandałkach nie było jej zimno?
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Nie, ciepło było. :)
UsuńKocham Scenki i już !!!
OdpowiedzUsuńEcho bardzo ładnie wygląda nawet bez burzy loków ,
ubrałaś ją naprawdę fajnie :) .
Sesja fotograficzna bardzo udana :):)
Ja też. :)
UsuńDziękuję ślicznie!
Jak zwykle świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńŚliczna! Tak bym chciała upolować Scenkę w SH, a nie mam szczęścia :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie jej w tych błękitach!
Mam nadzieję, że w końcu się uda jakąś upolować. :)
UsuńJak zwykle piękna sesja zdjęciowa. Zazdroszczę tak urokliwego pleneru. Lalka Super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! Niestety ten plener nie jest aż tak blisko jakbym chciała.
UsuńŚwietnie wyszły Ci zdjęcia na tej piaszczystej plaży... gratuluję :) Te w korzeniach są też super...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dziękuję ślicznie. :)
Usuń