Niespodziewane znalezisko.

Postanowiłam, że dziś przedstawię moją ulubioną, jak do tej pory, laleczkę. A mianowicie lalkę LIV – Danielę od firmy Spin Master.

Znalazłam ją w second handzie w pewien czerwcowy wtorek, kiedy właściwie nie spodziewałam się, że dostanę jeszcze jakąkolwiek lalkę. Od razu mi się spodobała. Zwłaszcza jej śliczne, szklane brązowe oczy. Nie mogłam uwierzyć w to, że w „lumpku” można dostać taką ładną laleczkę. Niestety nie miała ani ciuszków, ani butków, ani włosów. W domu uszyłam jej proste ubranka, żeby nie chodziła goła i oczywiście nadałam jej nowe imię. Teraz nazywa się Katherine. 

Jak na razie nie mam niestety peruki dla mojej LIVki dlatego zrobiłam Katherine włosy zastępcze z frotki i włosów od spinki, kupionej w chińskim centrum handlowym za 4 zł. :P

Teraz moja lala wygląda tak: