Nad jeziorem
Jeszcze w sierpniu postanowiłam uszyć Sal strój kąpielowy. Był to dla mnie właściwie eksperyment, bo w temacie szycia jestem świeżakiem. :P Kostium wyszedł dość przyzwoicie i Sal uparła się, że koniecznie musi go wypróbować. Zabrałam ją więc ze sobą gdy jechaliśmy nad jezioro.
Mimo dość pochmurnego dnia Sal i tak udało się złapać kilka promieni słońca. :P
Woda była cieplejsza niż powietrze. :P
Oczywiście podczas pozowania mojej niezdarnej Sal udało się całkowicie wpaść do wody. :P
Elegancki i gustowny strój Ci wyszedł- lalka ładnie w nim wygląda
OdpowiedzUsuńŁadnie jej w tym stroju. Szkoda, że lato się skończyło.
OdpowiedzUsuńOj szkoda...
UsuńSal wygląda cudnie w tym stoju - super ci wyszedł
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aż się nie chce wierzyć, że to Twój pierwszy kostium, bo wygląda świetnie i do tego super leży na Sal :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)