Lucky Ind.
Dziś chciałam zaprezentować laleczkę, która mieszka u mnie już od dawna. Jest to panna sygnowana charakterystycznym króliczkiem czyli Lucky. Mam ją za sprawą mojej mamy. Niestety gdy do mnie trafiła włosy miała w nieładzie. Nie miała już swoich oryginalnych ubranek, butów i dodatków. Co gorsza nie miała też nogi.
Na szczęście włosy dało się doprowadzić do porządku, a i nowa noga też się znalazła. Pozostała kwestia ubranka. Podczas przebierania Lucky stwierdziła, że najbardziej podoba się jej długa, niebieska suknia, więc ją dostała. :P
Uważam, że Lucky jest bardzo ciekawą laleczką. Ma śliczną buzię z charakterystycznymi dołeczkami, które dodają jej uroku. Ma też bardzo ładne oczy. Mogłaby mieć włosy trochę lepszej jakości, ale i tak nie jest źle.
Co do imienia to Lucky pozostała Lucky. :P W końcu miała szczęście, że dostała nową nogę. :P
Na szczęście włosy dało się doprowadzić do porządku, a i nowa noga też się znalazła. Pozostała kwestia ubranka. Podczas przebierania Lucky stwierdziła, że najbardziej podoba się jej długa, niebieska suknia, więc ją dostała. :P
Uważam, że Lucky jest bardzo ciekawą laleczką. Ma śliczną buzię z charakterystycznymi dołeczkami, które dodają jej uroku. Ma też bardzo ładne oczy. Mogłaby mieć włosy trochę lepszej jakości, ale i tak nie jest źle.
Co do imienia to Lucky pozostała Lucky. :P W końcu miała szczęście, że dostała nową nogę. :P
A kuku! :P
Sprawdźmy czy ładnie pachnie. :P
Jak dobrze po wyczerpującej sesji oprzeć się o puszystego kota. :P
Niebieska suknia bardzo Lucky pasuje. Wygląda jak księżniczka.
OdpowiedzUsuńAle bestia na ostatnim zdjęciu! :D
Dziękuję w jej imieniu. :)
UsuńFajne są te laleczki. Na ostatnim wyjeździe w plener widziałam dwie, zapudełkowane jeszcze, w małym sklepiku, jednak cena była zbyt wygórowana.
OdpowiedzUsuńWłosy i tak dobrze sobie wyglądają.:)
Szkoda, że cena była zbyt wysoka. Zapudełkowana Lucky to rzadkość.
Usuńkot -koneser! i mnie też lalki lubi, ale najchętniej kręci się obok tych najstarszych
OdpowiedzUsuńTeż lubię taki typ lalek- zasadniczo nic do nich nie mam - uważam, że są całkiem fajne
Jak widać koty i lalki się przyciągają. :P
UsuńFajna jest, może i mi kiedyś się trafi :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci tego. :P
UsuńDzięki klinice transplantologii i dawczyniom nóg, Szczęściara może tańczyć i biegać po ogrodzie. Bardzo ładnie jej w tej sukience. Kot to niezła leżanka, mięciutki jest i jeszcze mruczy.
OdpowiedzUsuńWłaśnie. Nie ma jak leżanka z kota. :)
UsuńFuksiara z niej:) Dobrze, że nalazła się zapasowa noga:)
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę. :)
UsuńTeż uważam, że laleczki Fashion Corner są urocze - sama mam jedną i choć nie jest w idealnym stanie, to ją bardzo lubię :-)A z tym imieniem, to mnie okropnie denerwuje, bo firma Lucky, laleczki Fashion Corner, ale jak mają cholercia na imię? :-D Choć Lucky i tak pasuje do tych szczęśliwych dołeczków ;-)
OdpowiedzUsuńCzyżby firma zapomniała nadać jej imię? Ale zgadzam się. Lucky do nich pasuje. :)
UsuńNa to wygląda :-) Może nie mieli pomysłu ;-)
UsuńDostać nową nogę, to zdecydowanie bezcenne ;) Teraz prezentuje się dostojnie i z gracją, zdjęcia przed i po, to jak portrety dwóch różnych lalek ;)
OdpowiedzUsuń... śliczny, niebieski Króliczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba . To Lucky Lucky - bardzo trudno znaleźć brakująca nogę ...
Dziękuję w jej imieniu. :) To prawda. Trudno.
Usuń