Barbie Fashionistas 2018 #107
Dziś chciałam pokazać Wam laleczkę, która zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia. Odkąd tylko zobaczyłam ją w sklepie, stwierdziłam, że chcę ją mieć. A mowa tutaj o Barbie Fashionistas z 2018 r., numerek 107.
Co mnie ucieszyło to fakt, że po wyjęciu jej z pudełka nie musiałam od razu wsadzać jej pod kran. Okazało się, że Mattel poskąpił jej lakieru na włosy i bardzo dobrze zrobił.
Panna niestety jest sztywniarą, czego bardzo żałuję. Obawiam się też, że ciężko byłoby jej znaleźć artykułowane ciałko, bo ma dość jasną skórę. Ale może kiedyś się uda, bo myślę, że świetnie by jej to zrobiło. Moja nowa lokatorka jest płaskostopa. Na szczęście butki dostała całkiem fajne. Przede wszystkim zauroczyła mnie jej mordka i bardzo ładne oczy oraz gęsto namalowane rzęsy. Ma też świetną fryzurę. Platynowe włosy, wygolone z jednej strony, co muszę przyznać, też przyciągnęło moją uwagę. Ma dzięki temu świetny, rockowy charakter. To co mi się nie podobało to ubranka, jakie dostała od Mattela. Zarówno ich dobór jak i kolorystyka, w ogóle nie pasowały mi ani do niej ani do siebie nawzajem. Także musiałam ją przebrać w coś, co bardziej odpowiadało takiej wyrazistej dziewczynie.
Naprawdę bardzo się cieszę, że udało mi się ją dołączyć do mojej lalkowej gromadki. Wygląda też na to, że Theo, bo tak ją nazwałam, już się u mnie zadomowiła. Pojechała nawet ze mną ostatnio na wycieczkę do Gdyni.
Co mnie ucieszyło to fakt, że po wyjęciu jej z pudełka nie musiałam od razu wsadzać jej pod kran. Okazało się, że Mattel poskąpił jej lakieru na włosy i bardzo dobrze zrobił.
Panna niestety jest sztywniarą, czego bardzo żałuję. Obawiam się też, że ciężko byłoby jej znaleźć artykułowane ciałko, bo ma dość jasną skórę. Ale może kiedyś się uda, bo myślę, że świetnie by jej to zrobiło. Moja nowa lokatorka jest płaskostopa. Na szczęście butki dostała całkiem fajne. Przede wszystkim zauroczyła mnie jej mordka i bardzo ładne oczy oraz gęsto namalowane rzęsy. Ma też świetną fryzurę. Platynowe włosy, wygolone z jednej strony, co muszę przyznać, też przyciągnęło moją uwagę. Ma dzięki temu świetny, rockowy charakter. To co mi się nie podobało to ubranka, jakie dostała od Mattela. Zarówno ich dobór jak i kolorystyka, w ogóle nie pasowały mi ani do niej ani do siebie nawzajem. Także musiałam ją przebrać w coś, co bardziej odpowiadało takiej wyrazistej dziewczynie.
Naprawdę bardzo się cieszę, że udało mi się ją dołączyć do mojej lalkowej gromadki. Wygląda też na to, że Theo, bo tak ją nazwałam, już się u mnie zadomowiła. Pojechała nawet ze mną ostatnio na wycieczkę do Gdyni.
Takie grubasy były nad morzem i wcale się nie bały ludzi.
i mnie zauroczyła ta pannica -
OdpowiedzUsuńjeszcze nie udało mi się Jej
zaprosić, ale fajnie popatrzeć
na Nią choćby u Ciebie ♥
Jest śliczna. I fotogeniczna bardzo.
OdpowiedzUsuńTa ich sztywność aż boli, panna całkiem urocza, aż szkoda, że Mattel tak skąpi na materiały.
OdpowiedzUsuńJak chcesz rozruszać sztywniarę, to może przyda Ci się podpowiedź, że fajnie wygląda na ciałku barbie WWE, tym jasnym , bo ma żółtawy odcień (np Alexa Bliss lub Charlotte Flair ). Ruchomość oczywiście nie sięga ideału mtm, ale in my opinion hybryda wyszła niezwykle sexy. Twoja jest Theo a moja ma na imię Jana, zwana często Janką.
OdpowiedzUsuńChoć wolę superstarki, to przyznaję, że niektóre współczesne fashionistki są naprawdę ładne. Theo ma uroczą buźkę i fajny strój. W Gdyni dawno nie byłam, ale mam przynajmniej przyjemne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze tego moldu, ale chętnie bym zobaczyła u siebie w kolekcji.
OdpowiedzUsuńWidać że wycieczka jej się podobała 😊
Super wycieczka, a w nowych ciuszkach od razu widać, że panna z charakterem.
OdpowiedzUsuńSuper wycieczkę jej zafundowałaś. :) Śliczne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę faszkę :-) Super fotki. Powiało latem - zatęskniłam :-)
OdpowiedzUsuńSuper fotki <3
OdpowiedzUsuńMnie jest tak szkoda lata, aż szok :(
Świetne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńA panienkę mam i ja, choć nieco zmienioną. ;) Ale ogromnie ją lubię. Przesadziłam ją na mtm od kwiecistej Millie i dopasowanie jest przyzwoite, choć buźka jest odrobinę bardziej żółtawa.
Ach te włosy...
OdpowiedzUsuńŚliczna panna!
OdpowiedzUsuńWycieczka podobała się zarówno Twojej Theo, jak i mnie( chociaż tylko na fotkach widzę).