Barbie Cali Girl 2003
Przedostatnią lalkową dziewczyną, którą dostałam pod choinkę jest Barbie Cali Girl z 2003 roku. Laleczka przybyła do mnie w oryginalnych spodenkach i w swoim naszyjniku. Reszty oryginalnej garderoby i dodatków nie miała.
Panna ma odgniecenie na jednej rączce. Zastanawiam się czy mogło powstać od gumki, którą kiedyś była z pewnością przyczepiona do pudełka. Ma też niestety spuszoną grzywkę. Ogólnie włosy mimo usilnych wysiłków nie wyglądają tak dobrze jak wyglądać powinny. Poza tym Baśka jest w całkiem dobrym stanie.
Amy (to jej nowe imię) ma bardzo ładne, szare oczy i ślicznie namalowane górne rzęsy. Jak na mój gust trochę przesadzili z jej ciemnym kolorem skóry, ale w końcu to dziewczyna z Kalifornii. Mimo, że to Cali Girl to nie ma płaskich stóp. Przynajmniej nie ma problemów z butami. :P
Zostawiłam jej krótkie spodenki, ale resztę garderoby postanowiłam dobrać stosownie do pogody. W końcu u nas nie Kalifornia i na dworze mamy mróz oraz śnieg. :P
Panna ma odgniecenie na jednej rączce. Zastanawiam się czy mogło powstać od gumki, którą kiedyś była z pewnością przyczepiona do pudełka. Ma też niestety spuszoną grzywkę. Ogólnie włosy mimo usilnych wysiłków nie wyglądają tak dobrze jak wyglądać powinny. Poza tym Baśka jest w całkiem dobrym stanie.
Amy (to jej nowe imię) ma bardzo ładne, szare oczy i ślicznie namalowane górne rzęsy. Jak na mój gust trochę przesadzili z jej ciemnym kolorem skóry, ale w końcu to dziewczyna z Kalifornii. Mimo, że to Cali Girl to nie ma płaskich stóp. Przynajmniej nie ma problemów z butami. :P
Zostawiłam jej krótkie spodenki, ale resztę garderoby postanowiłam dobrać stosownie do pogody. W końcu u nas nie Kalifornia i na dworze mamy mróz oraz śnieg. :P
Śliczna, pięknie wygląda...
OdpowiedzUsuńDziękuję w jej imieniu. :)
UsuńŚlicznie wygląda. Amy to prawdziwa modelka, pięknie pozuje. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję w jej imieniu. :)
UsuńTwoje stylizacje są super
OdpowiedzUsuńa co do włosów to wrzątek nie pomogł?
ostatnio taką zniszczoną grzywkę polałam wrzątkiem i pomogło
Dziękuję! :)
UsuńWłaściwie samego wrzątku nie próbowałam, tylko gorącą wodę. Może faktycznie by pomogło. Muszę sprawdzić. :)
Świetne zdjęcia!! :)
OdpowiedzUsuńWłosy obstawiam, że to kanekalon. Moje dwie z takimi też nie wyglądają dobrze po laniu wrzątkiem :/ Prawidłowo, że nie dałaś jej zmarznąć. Zawsze mi się ta lalka w dzieciństwie podobała. Jedna moja koleżanka ją miała ;)
OdpowiedzUsuńJedno zdjęcie faktycznie melancholijne mi wyszło :] Stołeczek jest niezmiernie zabawny i ozdobiony niemieckimi napisami, których chcę się pozbyć.
Szczerze mówiąc nie znam się na tym, więc to bardzo możliwe. :) Czasem Mattel mógłby się postarać o lepsze włosy dla swoich playline'ów. :)
UsuńZdjęcia wyszły świetnie! Kapitalna sceneria a lalka z jej ciemnym kolorytem skóry bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńSłusznie ją ogaciłaś, zrobiło się ciepławo, ale to dalej zima. Fajna Cali, taka ognista na tle śniegu :)
OdpowiedzUsuńNie chciałam, żeby dostała zapalenia lalkowych płuc. :)
UsuńDziękuję!
Ognisty temperament, śniegu i mrozu się nie boi. Pięknie jej w tych czerwieniach. Jak róża na śniegu.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńŚwietnie wygląda w czerwieniach - zdjęcia wyszły super kontrastowe:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ją ubrałaś :):) .
OdpowiedzUsuńTeż mam taką Baśkę , wyróżnia się opalenizną na tle innych barbiowatych :):)
Dziękuję! :)
UsuńTo już moja druga tak opalona, blondwłosa Kalifornijka. :)
Jedyna lalka spalona na skwarkę, z białymi włosami i ciemnymi pasemkami (aczkolwiek u niej nie widać zbytnio, może taki egzemplarz), do której nie mam nawet jednego zastrzeżenia, uwielbiam ją! :)
OdpowiedzUsuńMoże na zdjęciach tak tego nie widać, ale faktycznie ma ciemne pasemka i to sporo. :)
UsuńImponująca opalenizna jak na środek zimy :) Jak zawsze, piękne fotki :)
OdpowiedzUsuńKalifornijki mają swoje sposoby. :) Dziękuję! :)
UsuńCiekawie wygląda taka opalona na śniegu :)
OdpowiedzUsuńOdróżniała się. :)
Usuń