Poznajcie Sam...
Dziś w końcu mogę pochwalić się panną, która na mojej wishliście była od samego początku. Niestety jej cena przekraczała mój lalkowy budżet, więc uznałam, że trzeba będzie trochę poczekać i odłożyć na nią parę groszy. Nie przyszło mi to łatwo, bo z natury nie jestem cierpliwa. Okazało się jednak, że jak coś ma być nasze to będzie, tylko po prostu nie od razu. :) Poznajcie więc Sam, moją Barbie Basics # 05-002.
Była to miłość od pierwszego wejrzenia. Odkąd pierwszy raz zobaczyłam ją w Internecie, na początku mojej przygody ze zbieraniem lalek, zapragnęłam dołączyć ją do mojej lalkowej gromady. Moim zdaniem jest naprawdę śliczna. Ma piękną twarz. Zresztą ten mold zawsze mi się podobał. Świetne spojrzenie. Włosy są cudne. Gładkie i lśniące. Bardzo podobają mi się też jej stopy. Ma nawet pomalowane paznokcie. :P
W ogóle prawie nie mam na co narzekać. Prawie, bo jednak drobne mankamenty się znalazły. Przede wszystkim ułożenie prawej dłoni nie szczególnie do mnie trafia. Jest dość dziwne. Drugą sprawą jest ubranko. A właściwie bluzka, bo spodnie są całkiem fajnie zrobione. Top natomiast jest przyklejony do ciała i to krzywo. Nie jest też niestety super ciekawy. Myślę więc, że za jakiś czas trochę zmienię jej garderobę.
Muszę przyznać, że panna jest bardzo fotogeniczna. Dlatego wybaczcie spam zdjęciowy, ale jakoś nie mogłam się zdecydować, które zdjęcia wybrać. :P
Była to miłość od pierwszego wejrzenia. Odkąd pierwszy raz zobaczyłam ją w Internecie, na początku mojej przygody ze zbieraniem lalek, zapragnęłam dołączyć ją do mojej lalkowej gromady. Moim zdaniem jest naprawdę śliczna. Ma piękną twarz. Zresztą ten mold zawsze mi się podobał. Świetne spojrzenie. Włosy są cudne. Gładkie i lśniące. Bardzo podobają mi się też jej stopy. Ma nawet pomalowane paznokcie. :P
W ogóle prawie nie mam na co narzekać. Prawie, bo jednak drobne mankamenty się znalazły. Przede wszystkim ułożenie prawej dłoni nie szczególnie do mnie trafia. Jest dość dziwne. Drugą sprawą jest ubranko. A właściwie bluzka, bo spodnie są całkiem fajnie zrobione. Top natomiast jest przyklejony do ciała i to krzywo. Nie jest też niestety super ciekawy. Myślę więc, że za jakiś czas trochę zmienię jej garderobę.
Muszę przyznać, że panna jest bardzo fotogeniczna. Dlatego wybaczcie spam zdjęciowy, ale jakoś nie mogłam się zdecydować, które zdjęcia wybrać. :P
AMAZING!!! Jest cudna, naprawdę! Pasuje jej taka leśna sesja. Gratuluję zdobycia wishpanny i trzymam kciuki za zdobycie kolejnych. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję i nie dziękuję, żeby nie zapeszyć. :P
UsuńPiękna...podwójnie, bo z twojej wishlisty :) Bardzo mi się podoba, ale na nieszczęście podoba mi się każda z tym moldem. Ja też staram się coś odłożyć, ale opornie mi to idzie.
OdpowiedzUsuńJa też mam to nieszczęście, że z tym moldem podobają mi się prawie wszystkie panny. :) To zawsze tak opornie idzie niestety... :)
UsuńMam ją chyba z rok, a nie zauważyłam, że ma top przyklejony (nie rozbierałam), aż wezmę i sprawdzę :D
OdpowiedzUsuńI co, ma przyklejony? Moja ma i cały czas głowię się nad tym jak go odkleić, żeby nic nie zniszczyć. :)
UsuńTrzeba przyznać, że jest niezwykle fotogeniczna.
OdpowiedzUsuńŁadna jest c:
OdpowiedzUsuńAle nieco zdziwił mnie kolor jej włosów - większość Barbie to klasyczne blondynki, a tu proszę C:
To prawda, jest ładna. :)
UsuńBardzo ładna, sama zastanawiałam się nad jej kupnem. Kto wie, może kiedyś ;-)
OdpowiedzUsuńJest warta, naprawdę. :) Myślałam, że się zawiodę jak ją już wezmę do ręki, ale nic z tych rzeczy. Podoba mi się jeszcze bardziej. :)
UsuńŚliczna , piękna i zachwycająca :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie w jej imieniu. :)
UsuńŚwietnie, że spełniło się Twoje lalkowe marzenie
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę. :)
UsuńJa tez odkładam, ale na zupełnie cos innego.
OdpowiedzUsuńLalka ma coś co lubię- zamknięte usta i delikatny uśmieszek:)
A na co? :)
UsuńJa też bardzo lubię jak lalka ma zamknięte usta. To taka odmiana po wszystkich wiecznie wyszczerzonych. :)
Ta lalka mnie też kusi od dawna, aczkolwiek nie na tyle, bym chciała mieć ją już teraz. Nie da się jednak ukryć, że mold Kayla/Lea jest urokliwy.
OdpowiedzUsuńMnie też długo kusiła i nie mogłam się oprzeć. :) To prawda. Bardzo lubię ten moldek. :)
UsuńMa klasę panienka. Idealna na
OdpowiedzUsuńTOP
TOP
SECRET
agentkę :-)
Dziękuję w jej imieniu. :)
UsuńŚliczna! Podoba mi się od dawna, ale nadmiar moldu w kolekcji skutecznie odsunął jej zakup na dalszy plan ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się jej sesja zdjęciowa. Bardzo naturalne zdjęcia Ci wyszły!
Mi też się od dawna podobała. Jestem z niej bardzo zadowolona. :)
UsuńDziękuję ślicznie! :)
Pierwszą lalką, którą kupiłam była nr 01 z tej samej serii. Pamiętam, że w sklepie wahałam się czy nie kupić właśnie Twojej Sam :)
OdpowiedzUsuńGdy po tygodniu po nią wróciłam to już jej nie było! A szkoda bo jest piękna!
Gratuluję :)
Dziękuję. :) Mnie właśnie zastanowił fakt, że w sklepie, w którym ją kupiłam były inne lalki z tej serii i kupiono wszystkie oprócz tej jednej. Chyba czekała na mnie. :)
UsuńDziękuję. :) Mnie właśnie zastanowił fakt, że w sklepie, w którym ją kupiłam były inne lalki z tej serii i kupiono wszystkie oprócz tej jednej. Chyba czekała na mnie. :)
UsuńBardzo ładna sesja ;) laleczka też niczego sobie, najważniejsze, że upragniona. Takie zawsze najbardziej cieszą ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. :) To prawda. :)
Usuń