Miało nie być więcej Bratz, ale...
Tak jak w tytule. Miało nie być więcej Bratz, nie planowałam zakupu kolejnej, ale ta która do mnie trafiła urzekła mnie swymi pięknymi brązowymi włosami i delikatnym, jak na Bratzkę, makijażem. :P Panna, o której mowa to Yasmin. Więcej na jej temat nie udało mi się ustalić. Przywędrowała do mnie z SH. Oczywiście nie miała butów, do zdjęć musiała pożyczyć je od innej lali. Była jednak w różowej spódniczce i getrach. Nie jestem pewna czy należały konkretnie do niej, ale do jakiejś Bratz na pewno.
Włosy nie wymagały dużo pracy. Były śliczne nawet przed umyciem. Musiałam jej jednak uszyć bluzkę, żeby biedaczka nie świeciła biustem. Laleczka jest wyposażona w jakiś taki mechanizm, który sprawia, że jak ruszy się jej nogą to podnosi do góry ręce. Może była baletnicą? Poza tym niestety ma sztywne nóżki, które nie zginają się w kolanach. Naturalnie od razu ją przemianowałam i tak z Yasmin stała się Marissą.
Marissa doczekała się też swojej sesji zdjęciowej, na której pokazuje, że panny Bratz potrafią mieć też łagodniejsze oblicze. :P
Dzięki Besu i Lunarh udało mi się zidentyfikować moją pannę. To Yasmin z Bratz Ice Champions. Przy okazji dowiedziałam się, że spódniczka i getry rzeczywiście należą do niej. Ślicznie dziękuję za pomoc. :P
Włosy nie wymagały dużo pracy. Były śliczne nawet przed umyciem. Musiałam jej jednak uszyć bluzkę, żeby biedaczka nie świeciła biustem. Laleczka jest wyposażona w jakiś taki mechanizm, który sprawia, że jak ruszy się jej nogą to podnosi do góry ręce. Może była baletnicą? Poza tym niestety ma sztywne nóżki, które nie zginają się w kolanach. Naturalnie od razu ją przemianowałam i tak z Yasmin stała się Marissą.
Marissa doczekała się też swojej sesji zdjęciowej, na której pokazuje, że panny Bratz potrafią mieć też łagodniejsze oblicze. :P
Dzięki Besu i Lunarh udało mi się zidentyfikować moją pannę. To Yasmin z Bratz Ice Champions. Przy okazji dowiedziałam się, że spódniczka i getry rzeczywiście należą do niej. Ślicznie dziękuję za pomoc. :P
Yasmin była najsłodszą z Bratz (tak, oglądałam film i wciąż się tego wstydzę) a twoja lalka ma bardzo ładne włosy. Delikatny makojaż zupełnie zmienia im twarz, Bratz nie są już takie biczowate.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Delikatny makijaż zdecydowanie im służy. :)
UsuńOj,a ja zrezygnowałam wczoraj z Bratz - stwierdziłam pamiętaj masz dużo, ale jak zobaczyłam w tym samym pudle Moxie to oczywiście nie mogłam się jej oprzeć.
OdpowiedzUsuńAshoka
Ja też już mam za dużo Bratz. Ale ta była taka inne od reszty, że nie mogłam się powstrzymać. :)
UsuńWłaściwie to jest nawet słodka. Zdecydowanie najładniejsza z Bratzek. Ten delikatny makijaż czyni ją jeszcze urokliwszą. :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Zdecydowanie delikatniejszy makijaż służy tym laleczkom.
UsuńRzeczywiście całkiem stonowany makijaż zupełnie odmienia Bratz. Wygląda nader sympatycznie.
OdpowiedzUsuńTak. Zgadzam się. Bardzo jej pasuje taki delikatny makijaż. Wygląda dużo lepiej niż pozostałe panny z tej serii.
UsuńOstatnio zakupiłam pak butów, akurat na Bartz, bo Barbiom muszę do nich trochę nogi upitolić...(długa historia), więc z chęcią się podzielę.
OdpowiedzUsuńMari wygląda ślicznie i ani trochę "biczowato". Może na początku te dziewuszki wszystkie były takie łagodne?
Bardzo chętnie skorzystam. :P
UsuńSzkoda, że wszystkie nie mają takiego delikatnego makijażu. Dobrze by im to zrobiło.
śliczna . ...gratuluję zakupu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;-)))
Dziękuję. :)
UsuńJa mam inną Bratz ale też z plastikowym ciałem, brokatem na powiekach i mechanizmem podnoszenia rąk. Moja miała kompletny strój łyżwiarki, więc podejrzewam, że twoja to kolejna z tej kolekcji.
OdpowiedzUsuńBesu
Dziękuję ślicznie za identyfikację. To faktycznie łyżwiarka. :)
UsuńA może: http://plastikuczar.blogspot.com/p/sprzedam.html :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! To faktycznie laleczka z tej serii. :)
Usuń