Petra nr 2
Dziś chciałam przedstawić laleczkę, która mieszka ze mną już od dłuższego czasu. Nie pojawiła się na blogu wcześniej z racji tego, że... Czekała na operację nogi, a raczej przeszczep. :P Kiedy ją pierwszy raz zobaczyłam w SH nie kupiłam jej właśnie z powodu braku jednej nogi. Jednak ta jej buzia nie dawała mi spokoju, więc następnego dnia poszłam i przygarnęłam biedaczkę. Petra, bo o niej właśnie mowa, była w sukience, jednak myślę, że nie swojej. Prawdopodobnie to Sunny Petra, która powinna być ubrana w strój kąpielowy. Niestety nie było po nim śladu.
Ta Petra jest młodsza od swojej koleżanki, którą opisywałam już wcześniej. Jest z lat 90. Ma również inną sygnaturę. Sygnowana jest tylko napisem "Petra" a nie jak jej starsza znajoma "Petra von Plasty".
Największym mankamentem panny był właśnie brak owej nogi. W końcu jednak udało się jej przeszczepić inną i teraz ma obydwie. :P
Zostawiłam ją w sukience, w jakiej ją kupiłam, bo wydaje mi się, że całkiem ładnie w niej wygląda. Dodałam tylko butki, żeby nie chodziła na boso.
Bardzo podoba mi się jej buźka. Jest taka delikatna i sympatyczna. Włosy są dość sztywne, ale przynajmniej się nie puszą i są błyszczące. W sumie jestem zadowolona, że jednak ją kupiłam.
Ponieważ jedną Petrę już mam ta otrzymała imię Lexi.
Ta Petra jest młodsza od swojej koleżanki, którą opisywałam już wcześniej. Jest z lat 90. Ma również inną sygnaturę. Sygnowana jest tylko napisem "Petra" a nie jak jej starsza znajoma "Petra von Plasty".
Największym mankamentem panny był właśnie brak owej nogi. W końcu jednak udało się jej przeszczepić inną i teraz ma obydwie. :P
Zostawiłam ją w sukience, w jakiej ją kupiłam, bo wydaje mi się, że całkiem ładnie w niej wygląda. Dodałam tylko butki, żeby nie chodziła na boso.
Bardzo podoba mi się jej buźka. Jest taka delikatna i sympatyczna. Włosy są dość sztywne, ale przynajmniej się nie puszą i są błyszczące. W sumie jestem zadowolona, że jednak ją kupiłam.
Ponieważ jedną Petrę już mam ta otrzymała imię Lexi.
Bardzo ładna! świetnie, że udało się natrafić na pisującą dla niej nogę =)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja też się cieszę. :D
UsuńMa bardzo przyjemną buźkę i super, że znalazłaś dla niej nową nogę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Naprawdę urocza! Dobrze,że ja uratowałaś!
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę. Dziękuję. :D
UsuńZdjęcia wyszły ślicznie, wcale nie widać różnicy, gdy się patrzy na nogi. Petra jest urocza i dobrze, że jej nie zostawiłaś.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach rzeczywiście nie widać różnicy między nogami. :D
UsuńJakoś nie mogłam jej zostawić. Chodziła za mną. :D
Petra... Przepraszam, Lexi, jest naprawdę bardzo ładna. Ma ślicznego buziaka. :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się. :D
UsuńPetra Sunny była pierwszą barbiowatą lalą mojej mamy - ubrana w niebieski strój kąpielowy i błyszczący pasek. Przez sentyment znalazła taką i kupiła do naszej kolekcji. Mają bardzo fajne pyszczki.
OdpowiedzUsuń(Lexi - czyżby Pamiętniki...?:))
Widziałam w Internecie te stroje kąpielowe. W sumie żałuję, że moja własnego już nie posiadała.
UsuńUrocza, a i sukienka niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w jej imieniu. :D
UsuńUwielbiam tę okrągłą mordkę Petry :-) Bardzo dobrze, że jednak ją wzięłaś - pewnie nikt by w lumpie na nią nie zwrócił uwagi, a teraz przeżywa drugą młodość ;-) Mam tylko nadzieję, że jakaś inna Twoja lalka nie chodzi teraz bez nogi :-P
OdpowiedzUsuńNie, spokojnie. :D Noga była bezcielesna. :D Wszystkie pozostałe lale mają swoje kończyny. :D
UsuńPamiętam tą lalkę z dzieciństwa, osobiście jej nie posiadałam ale koleżanka miała. Miła buźka ;-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, buźka jest urocza. :D
Usuńhej
OdpowiedzUsuńPetra jest śliczna , wiosenna sesja dodaje jej uroku
pozdrawiam